Komentarz gościnny

                                                                             Krzysztof Pochmara

                                                   PAN LEKARZ BYŁ CHORY...

 

Polska służba zdrowia z pewnością wymaga terapii. Ale w pierwszej kolejności należałoby jednak leczyć polskich liberałów.

Liberał normalny, zdrowy na umyśle, kochający wolność, a nie znoszący socjalizmu, zna jedno jedyne rozwiązanie problemów służby zdrowia. Co więcej - jest to jedyne rozwiązanie, które naprawdę działa. To rynek. Prywatyzacja wszystkich placówek, zniesienie przymusowej składki, likwidacja Ministerstwa Zdrowia, ZUS-u, NFZ-u i co tam nam jeszcze zostało w spadku po komunie. Po paru latach wszystko, co socjalistyczne i niesprawne, łącznie z kolejkami i opryskliwością personelu, zbankrutuje, a na rynku zostaną prywatne ubezpieczalnie kooperujące z siecią profesjonalnie zarządzanych placówek, z dobrze zarabiającą kadrą i usługami solidnej jakości.

Polski liberał, słabujący na umyśle, uznaje takie rozwiązanie za zbyt radykalne. Stąd postuluje co i raz reanimację ledwo zipiącej państwowej służby zdrowia przy pomocy dodatkowych składek. Polski liberał rozumie, co prawda, że to, co "darmowe", musi być albo deficytowe i niedostępne, albo fatalnej jakości (a zwykle jedno i drugie). Wyciąga stąd jednak naiwny wniosek, że wystarczy dodatkowa składka i opłaty za usługi, a chory system zacznie działać jak należy. Ta pokrętna logika sprawia, że polski liberał jest socjalistą do kwadratu. Wszak obaj wiedzą, że państwowa służba zdrowia to rozsypujące się dziadostwo. Ale socjalista przynajmniej chce tę tandetę rozdawać za darmo; liberał zaś - za dodatkową opłatą. To, co w socjalizmie opłaca się horrendalnymi podatkami, by potem otrzymać rzekomo "za darmo", w Polsce liberalnej byłoby równie socjalistyczne, tylko dodatkowo płatne!

Jest tylko jedno lekarstwo na chorą służbę zdrowia. Polska opieka medyczna, wielki i niewydolny spadek po PRL, jak powietrza potrzebuje liberalnego lekarza i wolnego rynku. Jedyny szkopuł w tym, że lekarz jest chory. Co gorsza - na umyśle.

Więcej: www.jakurp.republika.pl